(nie)godnie
a kiedy rzucą z góry
pogardą
i szydzić nad tobą
będą z racji
niskiego wzrostu
uśmiechnij się i powiedz
że z takiej perspektywy
wyraźniej widzisz
jak upadają
ich twarze
a kiedy rzucą z góry
pogardą
i szydzić nad tobą
będą z racji
niskiego wzrostu
uśmiechnij się i powiedz
że z takiej perspektywy
wyraźniej widzisz
jak upadają
ich twarze
Komentarze (77)
jaki tam mały, mały to siurasek...
ja jestem niski
Pozdrawiam serdecznie
:)))
aha - o widzisz, nie pomyślałam o maskach :) i
przekonałaś mnie do swojej idei :)
Coś Ty, Marcepani! A gdzieżby tam uraziłaś? Grzeb w
tekscie, bo może jest lepszy sposób by wyrazić to co
miałam w zamyśle :) Ten upadek twarzy, mam w wyobraźni
jak spadające na ziemie maski - stąd to upadanie. :)
aha, teraz rozumiem zamysł - rozumiem, rozumiem :))
to może zamiast " jak upadają
ich twarze" (bo twarze nie upadają raczej) dać "jak
upadają i tracą twarze" - ale ja tam się za bardzo nie
znam - a uruchomiłam się i czepiam się w sumie tylko
jednego słowa, przepraszam jeśli uraziłam :)
Nie wiem Marcepani. Nie chodziło mi o upadek wielkich,
czy przerośniętych, jak to ujęła Danusia. Raczej o
utratę przez nich twarzy.
Pozdrawiam :)
super mini,
zastanawiam się czy nie byłoby jeszcze lepiej bez
ostatniego wersu...
wolałam, Rysiu, po rozum ;) I dotąd w tej kolejce
tkwię ;)
a gdy Cię spytają "gdzie Ty byłaś jak ludzie rośli" -
odpowiedz; na górce stałam...!
Andrzej, kiedy ostatnio sie mierzyłeś? Może cos się
zmieniło?;)
Kurza twarz, nie dotyczy.... Jestem wysoki+:)
pozdrawiam Ela
bordo, jeśli czytasz tylko w kontekście centymetrów,
to Twój wniosek jest, zaiste, słuszny :)
Elu, gdyby tak było, to najwybitniejsi filozofowie
wywodziliby się z Pigmejów.
małe jest piękne i tego się trzymajmy.
serdeczności :)
Pozdrawiam, Zosiak. Miłego popołudnia :)
To prawda. Elu, Ty wiesz ;)