niegodziwiec - człowiek
Jak irysy ciągotki słodyczą płukane
życie głaszcze dni moje, stalowym
grzebienie
oszczędź me siwe włosy od troski mój
panie
a ja obdaruje ciebie pacierzem.
Uzbrój nitkę życiową włóknami dobroci
zdejmij ze mnie maszkarę dumy ironicznej
napraw błędy przeszłości aby nie
błądziły
ratuj o wielki zmysły, od plagi
psychicznej.
A ja ze strony swojej lepszym być nie
będę
bo przecież mały ze mnie niegodziwiec -
człowiek ale ty panie musisz zadbać o me
względy
bo ja o twoje już zadbać nie mogę .
Komentarze (1)
kiedy ktoś otwiera serce i skrucha jest to znaczy że
dobry i naturę zna Wiersz jest piękny w wymowie Wart
przeczytania Pozdrawiam:)