Rozmowa
Rozmowa
Jestem już stary, Jezu i wyznać Ci
muszę,
Że przewędrowałem wiele ścieżek i
dróżek,
Dziwnie nie czując przy sobie Anioła –
Stróża.
Za to Ciebie zawsze, kiedym w podróż
wyruszał.
I przemierzałem śmiało krainy nieznane,
Bo obok Twoich śladów z ufnością
stąpałem.
I dwa te ślady, to ma nadzieja i wiara
W miłość Twoją, Jezu,która mi żyć
pozwala.
Choć raz zwątpiłem w Ciebie, gdy rozpadł
się mój świat,
A na piasku widoczny był tylko jeden
ślad.
Lecz nie mój, to Twoje stopy go
zostawiły.
A gdzież moje? I zrozumiałem to po
chwili,
Że gdy w wielkiej rozpaczy byłem czy
udręce,
Ty, Panie Jezu, brałeś mnie wtedy na
ręce.
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
03.03.2013.
Komentarze (8)
A na piasku widoczny był tylko jeden ślad.
Lecz nie mój, to Twoje stopy go zostawiły.- chylę
czoła
Szczera płynąca z serca rozmowa. Nie wiem może dodać,
bez usuwania, Spróbuj:)
Przy "...niedowiarku" skierowałeś do tego wiersz, jako
o wierze na poważnie...więc tu jestem... okazuje się,
że od wiary nie można uciec...ciekawa ta Twoja
refleksja...:)
Piękne, wzruszające... Szczere i prawdziwe!
Poruszające wyznanie wiary...
piękna rozmowa z Bogiem... a w niej tyle wiary i
ufności ....
podoba mi się wiersz :-))))))
pozdrawiam serdecznie:-)
trzeba od czasu do czasu porozmawiać z najwyższym
pozdrawiam
ładna rozmowa z Jezusem,najpiękniejszy jest czas wolny
w oczach Bogaw:)
refleksyjnie...osobista rozmowa z Bogiem ma
moc..Miłego Dnia