Niejeden pan
Niejeden pan droga pani,
zawróci tobie w głowie,
I niejedna miłość przyjdzie
i odejdzie jak motyl.
Po cóż więc te żale?
Po cóż niepokoje?
Obiecuję- serce pani
zapłonie.
O poranku
Po poludniu
Wieczorem
Czas droga pani
może stać się przyjacielem,
a nie wrogiem.
Zapomnienie nadejdzie,
gwarantuję.
autor
Agnieszka1
Dodano: 2008-03-05 18:13:47
Ten wiersz przeczytano 727 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Bardzo ladny, lekko napisany wiersz a czas faktycznie
jest najlepszym przyjacielem- koi rany
Jeśli motyl, to proponuję zmienić odejdzie na odleci.
Takie jest życie - miłość czasem przychodzi lub
odchodzi. Na tę prawdziwą trzeba czekać, byle nie
zadługo!
to tak jak z porami roku,po zimie zawsze przychodzi
wiosna:)...ładnie i optymistycznie
Owszem nadejdzie ;) dla każdego,ale gdybyśmy najpierw
nie cierpieli to potem byśmy nie docenili "Tego Pana"
;))
taki oklepany temat a jak lubimy o nim pisac...a
jeszcze bardziej potrzebne nam takie wlasnie wiersze
dla pocieszenia...nawet jak w to nie wierzymy;)
Jedna z tych rzeczy, o których wie człowiek cierpiący
z miłości, a w które to nie wierzy.. Ten wiersz umie
pocieszyć, można go sobie zapisać..jako koło ratunkowe
na wypadek..odpukać!! ;)
Tak spokojnie napisałaś gwarantuję. Dopiszę tak tak!
Tylko z wykonaniem jest trudniej.:(
ladnie. ciekawy wiersz