Niekochana
Sen gdzie ciebie już nie ma
stygnie poranna kawa
archipelag słów bez znaczeń
listów pełna szuflada
nieczytanych
naga stoję w oknie świt złoci
bramy
my już zupełnie inni
nie ci sami
ukradnę myśli ptakom
niebo lekko się chmurzy
z dalekiej wracam podróży
rozsypana
w ciszy niepamięci gdzie krzyku
nie słychać
pogrążona w mroku
niechciana
świt oblał światłem cienie
nie zmienię kolorów
pragnienia
żyć można bez istnienia
niedospana
autor
Anna z
Dodano: 2016-07-01 08:35:45
Ten wiersz przeczytano 537 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Nastrojowy wiersz ;-)
Naga stoisz w oknie
Nie zmieniaj kolorów...
uroczego popołudnia :)
Bardzo ładny choć smutny wiersz. POZDRAWIAM :)
Podoba mi się Twój smutny wiersz.
Sytuacja peelki już mniej :(
Pozdrawiam:)
Bądź dostępna i zmieniaj życia kolory .. one są piękne
..