Nieliczni
wszystko tak uporczywie
bezmyślnie myśla nagą
obdarte z rozumu
rozsądku uczuć ale żądza
za dużo za to deszczu
grzmotu bezdźwięcznego i błyskawice
i znów i znów i znów
rozbijają się te same talerze
na przestrzeni dni lat wieków
o niewinną zakrwawioną podłogę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.