Nielimeryczek nieświęty
Z Amelina pewien Walenty
utwierdzał wszystkich że jest świętym.
Wieczorami z sąsiadką
cudzołożył nierzadko.
Rano spod sklepu wracał śnięty,
a we dnie spał jak z krzyża zdjęty.
autor
budleja
Dodano: 2017-01-17 10:04:31
Ten wiersz przeczytano 1543 razy
Oddanych głosów: 48
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (51)
Ach ten Walenty, tylko podziwiac.:), co za swietosc.:)
Swietna Puenta.
Pozdrawiam budleja.:)
:-) :-) super:-)
Pozdrawiam:-)
Biedaczek musiał być bardzo wyczerpany po nocnych
ekscesach:)
Fajna satyra, wzięta z życia.
Pozdrawiam Grażynko.
Walenty rzadko bywa święty ;)
Pozdrawiam :)
satyra na rzeczywistość b. udana
My mężczyźni wiemy jakie to jest wyczerpujące :))
Spokojnej nocy Grażynko paa
Coś za coś...
+ Pozdrawiam
Świetna satyra! Pozdrawiam!
Ubawilem sie setnie i nie bede pisal dlaczego;_)))))))
świeci nie świeci
dobra satyra :)
pozdrawiam:)
i ludzie święci klną jak najęci
Budlejo -czy to o mój Amelin chodzi?-bo tak myślę
teraz który to taki? :)))Pozdrawiam.
Satyra na nieświętych świętych:)
Dobre!
Z uśmiechem na zimowy ranek!
:)
Serdecznie pozdrawiam!
mam uśmiech od ucha do ucha
miłego dnia budlejko