Nieme kino. Nie dotyczy.
Nadciągają ciężkie chmury, będziemy mieli
krwawy deszcz,
pozlepia skrzydła ostatnich aniołów,
uciekających stąd, czy przeganianych
precz.
Słabsi zapłaczą ostatni raz,
silni zginą zbyt szybko, by podjąć walkę,
by nie wsiąknąć w piach.
Każda łza będzie przeklęta, wrażliwość
palona na stosach,
świat będzie wiecznym różańcem, w imię
atomowego Boga.
Ten Bóg już dziś rozdaje puste dzbany,
gdy napełnią się krwią, powróci na tron
skrzypiący krzykami pokonanych.
Zerwij kartkę z kalendarza, zapal znicz i
krzyknij w niebo,
może to ostatnie tchnienie. Już nadchodzi.
Era ludzi karmiących się obłędem
śmierci.
Coraz więcej trupów toruje nam drogę do
Raju,
już dawno nie wiemy dlaczego. Karmieni
ułudą marzeń i majestatem religijnych
znaków.
Liczby, daty i adresy poplątały się,
encyklopedia imion i wartości pochłonięta
przez gniew.
Te wszystkie ofiary przegrywają ranking
spraw istotnych i ważnych,
z szminką, poradnikiem dla gospodyń i
ilością gigabajtów w domowym ołtarzu.
A nawet Szatan miewa stany melancholii,
bo zaprawdę jest człowiekiem. Z naszych
serc wyrwany, z nas zrodzony.
Ekscentryczne imię wymyślone dla spokoju
ducha,
że wszystko co złe, to nie nasza wina. To
diabelska Pokusa.
A jednak to na naszych rękach krew. Nasze
umysły i nasze machiny oblężenia Edenu,
podarowanego nam z miłości. Zaoranego
grzechem i nienawiścią do wszystkiego.
Można przymknąć jedno oko, odwrócić się do
słonecznych promieni,
nie myśleć, nie żałować, udawać, że to
nieme kino z drugiego końca ziemi.
Żyć dla siebie, opalając się na bombie
zegarowej,
Lecz kim jest człowiek samotnie spacerujący
po ziemskim ogrodzie?
Komentarze (1)
Świetny, mroczny i na wskroś pesymistyczny. Zgadzam
się z Twoim przekazem, że człowiek
człowiekowi......więc ma krew na swoich dłoniach.
Pozdrawiam!