Niemiłość
inna wersja mojego poprzedniego wiersza :) piszcie co myślicie
latem cię znalazłam
leżałaś porzucona w agrestach
pochlipując cicho
jak narodzone dziecko
dokarmiałam marzeniami sennymi
doprawiałam szczyptą nostalgii
między gwiazdami strzegącymi snu
wśród wieczornych cykad
jesień nadeszła wilgotnym oddechem
w zapomnieniu
w pustce
zbierała żółte liście
w kroplach łez
pobiegłam do sypialni
potykając się o niedowierzanie
leżałaś tam
wymoszczona pod poduszką
dojadając resztki moich snów
autor
Moquedire
Dodano: 2009-11-04 14:49:08
Ten wiersz przeczytano 514 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Przeczytałem poprzednią wersję, (subiektywnie) lepiej
do mnie przemawia. Pozdrawiam :)
widze popracowałaś i fajnie:) i powiem Ci, jak dla
mnie jest b.dobrze, jasno poprowadzona myśl i czyta
się płynnie - pozdrawiam :))
Wspaniały wiersz.!!! Z podziwem daję+