niemoja stacja
"zabiore gitare, pojde przed siebie... dokąd dojde...nie wiem"
wsiądę dziś w pociąg donikąd
otworzę okno by poczuć swobode
każdy krajobraz opiszę trzy razy
żeby pamiętać tą piękną przyrode
wsiąde więc w pociąg donikąd
przejade się to raz kwadrat raz koło
i czujac w swych włosach wiatr silny
nijak mi będzie wesoło
wysiąde z pociągu donikąd
bo mija sie z moim celem życia
jedni wciaż jeżdżą...
inni uczą sie sensu bycia...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.