Niemrawa ta jesień
Biegam, latam krążę w kółka
po ulicach, po topolach, jak wiewiórka
i w głąb patrze ku jeziorze
czy zbierać już liście na zimowe łoże
a tu wiosna mój bożę
Biegam latam dokazuję hi hi
ledwo nogami z sobą wlokę hi hi
ciągle się z naturą kłócę
jesień to czy, wiosna czyni zwłokę
łąki z najczystszym kolorem od deszczu
mokre
Marszczę brwi bo słońce nadal obfite
wstęgą światła naturę pobudza rzęsiście
Macham ręką, zmieni się wszystko
samoistnie
natura posiadła dar czyni to
biologicznie
Schylałem się za kasztanem, stokrotkę
zerwałem
ustawiłem jak młodych państwo u
fotografa
Śmieją się do mnie pucołowata kuleczka
brązowa
i ONA, biała w welonie, szczęśliwa
stokrotka
Autor: slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska.com
Komentarze (5)
Wtedy nie męska dziś już p8erwsze oblicze pokazała
Tadeuszu - idziemy do przodu, dziś zaledwie 80% z
setki - wystarczy jeszcze dróg i ,,stromych"czytaj
łagodnych szczytów Xeniu - Oleńko zbierajcie kasztany
wracam do was w listopadzie to się podzielicie
Rzeczywiście Bolku ta jesień
zbytnio się nie spieszy, ale
przyjdzie za kilka dni, przynaj-
mniej w kalendarzu.Warto, aby
jesień naszego życia także była
niemrawa.
Miłego dnia:}
Jeszcze nie jesień a końcówka lata a kasztany to i ja
zbieram. Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
To i ja się uśmiecham do Ciebie Bolesławie:-) :-) :-)
:-)
Miłego dnia:-)