Nienawidzę szarości życia!
Są takie dni
W których pragnę
Zamknąć oczy
I już nigdy
Nie powrócić
Zapaść w piękny sen
W którym jestem
I jesteś obok
Chciałabym
Aby ten sen
Stał się naszym życiem
Byśmy mogli
Żyć tylko w szczęściu
Ale wiem
W końcu czas się obudzić
I znów wracają łzy
Puste, ciche dni
Myśl czarna
O mokrych oczach
Od krwi
W moich oczach
Już dawno zgasł płomień
Co było szczęściem
Zostało przykryte szarością
Tak jak całe moje życie
Nienawidzę szarych dni Przykrych dla mnie chwil Ale nie poddam się Muszę walczyć, Wiem!!
Komentarze (2)
Nie wolno sie poddawać..........usmiechem koloruj
szare chwile Poamgaj innym wtedy zapomnisz o swoich
troskach i kłopotach one zbledna stana się mniej
bolesne Usmiechaj sie od ucha do ucha nawet gdy jest
zawierucha Życze pogody ducha ...Powodzenia
Prawdziwie napisane. Gratuluję