nieosiągalni
Gdy patrzysz na mnie
kradnę z Twych oczu uśmiech
zawstydzona...
gdy przenikam Cię wzrokiem
oddaję Ci cząstke siebie
rozmarzona...
oddaleni od siebie,
a jednak tak bliscy.
spragnieni uczucia
nieosiągalni...
toczący grę zapomnienia
kradnący nadzieję
by potrafić wyśnić miłość,
stłamieni wzrokiem pożądania,
biegnący do siebie.
ominięci przez los
zatraceni...
przeszli obok siebie w czasie,
zgubili swe kroki,
zapomnieni...
pokonali wstęge pragnień.
utracili kontrolę.
gra wciąż sie toczy...
zasnęli myslami wspomnień,
zakochani...
coś się kończy,
przegrali...
nierealna miłość.
srebrne łzy.
przekreśleni...
*** może dla niektórych niezrozumiały...ale dla mnie szczery :) bo o mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.