Niepamięć
Poświęcenie i łaska wyrasta od święta
Na co dzień na oczach opaska
Nikt o nas nie pamięta
Dzień za dniem, chwila za chwilą
Dekada goni dekadę
Świat pędzi do przodu jak bizon
Ślad nie pozostał żaden
Kręci się koło absurdu, zatacza swoje
obroty
Ten umarł, ten się urodził - kłopoty ,
kłopoty , kłopoty
Tańczą anioły, co rodzą - się w głowach
naszych bez przerwy
Puste naczynia się złocą - bezdusznej pełne
werwy
Raz dzień , raz noc urasta - pamięć
zniknęła i basta
autor: inspektorek 21.07.2008
Komentarze (4)
tak się określa znieczulice - choroba naszych czasów-
tylko wrażliwi ludzie to dostrzegają jak Ty.
Wiersz nietuzinkowy. W sposób ujmujący poruszyłeś
temat samotności. To prawda, że większość ludzi jest
zajeta swoimi sprawami. Dla innych nie ma już czasu.
CZas nie czeka na człowieka tylko biegnie jak
zwariowany, a człowiek goni tego drania i ..... i
zostaje w końcu sam złapany w pułapkę, z której nie ma
ratunku.
Pamięć o czym, bo nie wskazujesz o tym w wierszu.
Ostatnia zwrotka dziwnie rozbudowana w porównaniu do
reszty - taka dysproporcja...