Niepewność
Chcę zostać sam;
I nie wracać już tam;
Do miejsca mroku;
Gdzie moja łza w oku;
Już jeden wieniec dostałem ;
Ja to wszystko przewidziałem;
Poznałem gorzki smak;
To dla mnie znak;
Mego życia ład;
Jest pełen wad...;
Nie rozumiem ludzi;
Moja mowa ich nudzi;
Nie rozumiem ludzi;
Mój umysł ich trudzi;
Wszystko co moje należy do mnie;
Wszystko to mój umysł;
A wasze życie to wasz wymysł;
Krwią ludzką się żywicie;
Kiedyś sami się nią zadławicie;
Jesteś moim bratem;
Potem moim katem;
Najpierw cię kocham;
A potem odpycham;
Dlaczego?;
Bo znam myśli umysłu twego;
...........................
Nie jestem nikogo wart;
Moje życie to dla was tylko żart;
Dlaczego do mnie mówicie;
Dlaczego patrzycie...;
Oszukujecie...;
to serce mi gniecie.;
Więc muszę odejść;
Obok ciebie przejść;
Aby nie cierpieć;
I z bólu nie jęczeć;
NA ZAWSZE ODRZUCONY;
PRZEZ LUDZI POGARDZONY.;
DO PUSTKI WYGNANY;
NIGDY NIEPOKOCHANY;
Kiedyś mnie zrozumiecie;
gdy mego trupa w trumnie znajdziecie.;
Moja wizja dobiega końca;
Na niebie nie ma już słońca;
Zostawiło tylko krwawy znak;
gdzieś w dali ptak...;
Nadzieje nam niesie;
Lecz klęskę odniesie;
Tak jak ja spadnie;
Jego szyje szatan przytuli;
Do wiecznego snu mnie utuli;
Jak matka której nie mam;
Jak ojciec którego nie znam;
...........................
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.