Niepewność
dla Małego Księcia...
Kolejny raz całujesz mnie pod drzwiami
patrzę jak we mgle odchodzisz
Tęsknie już za amarantowymi snami
w których co noc się rodzisz
Brak mi ciepła niedopowiedzianych słów
tak czule w mroku szeptanych
gdy zimny sierp, księżyca nów
wskazuje drogę zakochanym
Potrzebuje poczuć ciężar Twego ciała
które na moim namiętnie spoczywa
a kiedy jest mi Ciebie za mało
nie potrafię być, tak zwyczajnie,
szczęśliwa
I wciąż te nazbyt długie rozstania
te na za krótko, zbyt nieliczne powroty
Czy to wyraz wyrachowanego wahania
czy też nadciągają jak chmury kłopoty
Chyba wiesz że pragnę być Tobą
myślę o nas bez przerwy
i nie potrafię być z inną osobą
A ta niepewność rozszarpuje mi nerwy...
Komentarze (4)
Naprawdę dobry wiersz, bo czuć w nim uczucie. Rym i
rytm jest nierówny, ale to ciagle można i warto
poprawić.
niepewność wpisana w miłość.
dobry wiersz, podoba mi się:)
Przychodzą mi do głowy słowa piosenki "gdy Cię nie
widzę, nie wzdycham nie płaczę(...) jednak że gdy Cię
długo nie oglądam czegoś mi braknie kogoś widzieć
żądam...":) Ładnie napisany wiersz;)