Niepokorny drań
Nie będę pastwił się nad sobą,
Ani oskarżał swej postaci.
Ona jest znaną mi osobą,
W bliskości także nic nie traci.
Nawet ją kiedyś pokochałem,
Proszę nie pytać o nic dalej.
Jej poglądami podążałem,
A to karane nie jest wcale.
Przyjąłem też takie nazwisko,
Oraz z imienia wspólne dane.
To w mych zeznaniach będzie wszystko,
Reszta niech będzie przemilczane.
Teraz zarzutów zbieram straty,
Chociaż pamięcią się zasłaniam.
Takie bywają już dramaty,
Niepokornego zawsze drania.
Komentarze (6)
taki drań jest wspaniały ..
Melodyjnie +!
i zawsze biorę to na siebie,
że draniem jestem, no i kropa...
choć niespodzianie kiedyś z rana,
natknąłem się u niej na chłopa.
Pozdrawiam serdecznie
Lubię czyta Twone wiersze...wskazałeś kiedyś kierunek
i nim podążam...zaraz tam drań...sam siebie tak nisko
nie oceniaj...pisać tak piękne wiersze nie każdy
potrafi...a czym człowiek starszy tym tych zarzutów
strat coraz więcej...tylko kto jest bez
winy...pozdrawiam serdecznie
Fajnie dranou napisałeś
Fsjb8e dranou napisałeś