Niepozbierany
Temu, który odszedł niepowstrzymany... miłością...?
Uciekasz mi z oczu
pełen moich oczu
wzdłuż lini marzeń,
którą wicher nadrywa
pełen dotyku
głodny
wędrówki naszej
pełen ust
uczuć ciepłych,
słów niewykształconych
Zmówiony jak pacierz
zmywasz się z linią brzegu
odchodzisz w głębinę
przybijając mnie do ziemi
spóźniona
o jedną miłość
stoję
czekając na porę przypływu
autor
kingula:)
Dodano: 2009-01-13 18:35:42
Ten wiersz przeczytano 686 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Urzekająco malujesz słowem.... a emocje stad bijące
mówią same za siebie...pięknie! plus