nieprawdziwie
Marcinowi
poruszam szybko palcami
każdym oddechem
uciekając do Ciebie
wplatając dłonie w Twoje myśli
na piasku rysuję Ci świat
to nic, że zbliża się sztorm
wiesz, śmiejąc się komuś w twarz
możesz zdmuchnąć wczorajszą łzę
i tylko nigdy nie pytaj
czy to ostatni nasz sen
chwyć mnie za drżącą rękę
chodź, rozminiemy się z prawdą
raz jeszcze
autor
M A R U Ś K A
Dodano: 2006-01-29 22:59:32
Ten wiersz przeczytano 453 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.