Nieprzesadnie
W te jesienne, dni ponure
pora zadbać o urodę
lecz uważanie, bardzo skromnie
tak, by było jeszcze młodziej.
Zakupiłam farby, kredki
pudry, szminki, tego mnóstwo
za godzinkę, jak odpocznę
będę robić się na bóstwo.
Pomaluję sobie ślepia
stapiruję mocno kudły
krótką suknię, jakąś włożę
może trochę mnie wyszczupli.
No to biorę się za siebie
tu już kręcę, tak podkreślam
róż na lico jeszcze walnę
no i co - wyglądam ładnie?
Makijaże są zrobione
teraz w mini się ubiorę
wciągam , szarpię i naciągam
oj, dzisiaj jej nie włożę.
Chyba w praniu się skurczyła
ale to nic, żaden problem
zimno, chłodno jest na dworze
więc ubiorę sobie spodnie.
I tyłeczkiem też zakręcę
może lepiej, jak w tej kiecce
swą prostotą i urodą
nieprzesadnie, ale pięknie.
Komentarze (78)
hahah, te ubrania bardzo często się "kurczą" w
praniu:-) Na te chłody tylko spodnie z lajkrą rzecz
jasna;-)
Dziurki zrobię na kolankach,
na pośladku wytnę serce.
Niech kusi moje różowe ciało,
widzę jak pan się ogląda.
Pozdrawiam serdecznie
Świetnie Olu, robimy się na bóstwo, to sprzyja
poprawie humoru:)