Nieprzespana Noc
Już trwają w tej godzinie
Już przechadzają po pokojach
Swoje nagie ciała
Muśnięty melodią instrument
Znajomo fałszuje i brzęczy
W rytm wspomnień ogrodowych
Furiackie pióro pisze
Bez wytchnienia zakreśla
Obłąkane wywody
Drzwi otwarte głuszą nieprzerwanie
Tak znane okrzyki
Szaleńczej szarpaniny
Woda przybiera
Postać samoistną
A szara tafla krąży po powierzchni
I tworzy stopniowe
Wiwaty na ich cześć
Nocą przykryty senny azyl
Tak bezpieczny za dnia
Choćbyś błagał samego Boga
Dopadnie cię i zbudzi
Śpiew ich martwych dusz
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.