nierealny ja
ty jesteś moją świętością
którą w sercu po kres życia chce czuć
świętować każdy dzień spędzony z tobą
delektować się tobą ?
moja świętości
czcić cię i wiersze o tobie pisać
kochać cię w dzień i w nocy
tyś jest moim przeznaczeniem
tyś jest natchnieniem
tyś jest mi wszystkim
w myślach bez słów dotykam twoje ciało
gładzę twoją duszę czując jej zapach
tymczasem rządzi królowa smutku
dzisiaj zostały nam
wypalone pola pamięci
boląca tęsknota i ?
puste gesty
nie pozwólmy by serca nasze obrosły lodowe
płatki
zakrwawione od żalu
jesteśmy jak ptaki z połamanymi
skrzydłami
z sercem, które krew przetacza w drugą
stronę
nasze słowa zastygają w niewidocznych
marzeniach
wspomnień ... niemożliwych do ...zatarcia
nasza miłość jest prawdziwa ... lecz nadal
nierealna
jak rozerwać twoje okowy rozpaczy ?
i wymazać myśli twoje
uspać ból tęsknoty
na domowym padole
gdzie ściany ziewają
Komentarze (5)
"nie pozwólmy by serca nasze obrosły lodowe płatki
zakrwawione od żalu" - najbardziej przypadło do
gustu. Pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo realny wiersz /mimo tyt/
Szczery, pełen uczuć. Pozdrawiam
Piękne miłosne wyznanie. Myślę, że dama serca na takie
słowa nie będzie obojętna. Pozdrawiam:)
To, że jesteś jak sądzisz (albo chcesz być)
"nierealny" w wierszu urealniasz się swoim uczuciem.
Ty nadal nierealny.... ale miłość prawdziwa:)
Pozdrawiam ciepło.+++