Niesenna.
Jeszcze snem ciepła -
nieledwie sobotnia.
Oczy w przebudzeniach -
na wpół niedomknięte -
w uśmiechach porannych,
zachłannych na dzień.
Na jesień gotowych.
Owocowych pocałunków pełna.
Ręce, jak jedwab
szyty pajęczyną muśnięć.
I znowu w półuśmiechach uśnie.
Dośpi sen przerwany -
moim spojrzeniem
z pierwszych słońc wynikłym.
Dzień, choć nieświąteczny -
marzeniem niezwykłym
dla mnie.
Komentarze (14)
piękny :))
bardzo ładny wiersz...słowa płyną (awatar - przypomina
mi taki z Darłowa)pozdrawiam
- leo żartowałam - uśmiech, to co napisałeś w
komentarzu to wisienka na torcie;)))
Wnikliwa obserwacja przebudzenia ale jakby odwrotność,
wiersz pisany miłością :)
Ślicznie
No i cieplutko się zrobiło
Re: dłonie...
Nie szukaj zawsze. Czekać warto -
nim oczy dojrzą, to co w głębi.
Dzień wtedy tylko lśni znaczeniem,
gdy piękny też zaświeci księżyc.
Nie musisz szukać w moich słowach
czegoś, co może kiedyś będzie.
Tyle obrazów, pojęć ważnych.
A myśli można znaleźć wszędzie.
jakoś dziś nic nie mogę dla siebie znaleźć u Ciebie.
Re: Anna
Tak się powinno zaczynać każdy dzień. Z kimś kogo się
nie tylko kocha - kogo się uwielbia organicznie. Tak,
jakby tkanki były wspólne. Tak, jakby sen był wspólny
- z budzeniem się i ponownym zasypianiem. Ze Słońcem,
które równo rozdziela łaskotki dnia.
Takie budzenie się to wartość sama w sobie. Bez tego,
reszta dnia, to tylko marnowanie czasu.
Tak uważam. I o tym też jest ten wiersz. O czasie i
szacunku do niego - poprzez wypełnianie go takimi
chwilami właśnie. Słońcem na skroni, budzącym.
Re: krzemanka
:-)) Jak ja bym chciał to przeżyć
jako "uczestnik zajść". Tylko póki co wyobraźnia. Musi
wystarczyć.
wprost magiczne budzenie się dnia przy ukochanej
Też podejrzałam i spodobało mi się, to co zobaczyłam.
Miłego dnia.
Re: Marcepani
Bardzo dziękuję. Tak, chciałem, żeby to była scenka do
"podglądania".
Pozdrawiam
czuję się jakbym podglądała, chwila pełna poezji i
zakochania...