Nieskuteczne metody
Zupełnie siebie nie rozumiem.
Ten gość ekscentryk i dziwadło.
Co mnie przyciąga do faceta?
Powinnam zwiewać! Na mózg padło.
Może by jakieś egzorcyzmy?
Myślałam o tym już przedwczoraj.
Zakupić trzeba wianek czosnku,
Ostatni dzwonek - dobra pora.
Kumpel mi radził amulety,
na ręce, nogi pozawieszać.
Różańca z ręki nie wypuszczać,
kiedy się zbliża - biec, uciekać!
Cholera, nic mi nie chce działać!
Nawet szamana czary liche.
Rozterki - może... nożem. Otruć?
Wiem! Poczęstuję dziś kielichem.
Wsypię cykuty lub cyjanku.
Mam jeszcze trochę w starej szafie
i ukatrupię gościa! Koniec!
Brak mi oddechu... Nie potrafię!
Komentarze (93)
Ładny mocny wiersz. Podoba mi się. Pozdrawiam.
Czy już go postraszyłaś tą poduszką jak ci radziłam Pa
hmmm ciekawe. coś mi ten wiersz przypomina :)
Siła wyższa tu zadziałała, peelko stajesz do nierównej
z nią walki, ale jak się uprzesz to może wygrasz ;)
Pozdrawiam autorkę.
*sądzę
Tu się czyta wiersze, to nie dom aukcyjny, ani kwesta.
Nie sadze, żeby Autorce odpowiadała taka konwencja.
dorzucę 29 :-))
Tylko 28 głosów za dobry wiersz?
45 głosów za grafomanię niejakiej tańczącej? Grafomani
łączcie się :(
ha! ha! ha!
pozdrawiam:)
akceptować i działać jak się chce
Gdy poczujesz u siebie dziewczyno
przypływ morza endorfin prawdziwy,
co ogarnie latem twe gorące ciało,
to oddechu zabraknie ci już zawsze...
Egzorcyzmy niczego nie zmienią,
czosnek dzwonkiem ostatnim zawiedzie,
amulety i dziwaczne czary szamana
nic nie dadzą, to pora endorfin .
One wezmą cię w męskie ramiona,
rozkołyszą, zaszumią, rozpieszczą
a ty poddasz się ich przypływowi sile
taka moc jest w morzu endorfin... ;-)
oj widzę niebezpieczne związki :) pozdrawiam
Testosteron... ;-)
Nic zatem dziwnego, że brakuje oddechu...
Trochę późno tu się znalazłem ale...
Jak zwykle zgrabnie i z humorem.
Raczej... idź na zabój ;-)))
Ten typ na pewno też Cię lubi ))
Mocny i podoba się.Pozdrawiam