Niespełnienie
Mieliśmy z sobą razem iść
Wspólnego życia drogą;
Rozkosze, jak winogron kiść
Pogańskim składać bogom.
Cud między nami miał się stać
Nocą nim gwiazdy zbledną:
Dusze w jedności świętej trwać,
Gdy ciała stworzą jedność.
I nie wiem wciąż, co poszło źle,
Że losy drwią bezczelne.
Choć ciała połączyły się,
To dusze wciąż rozdzielne.
Czy Bóg, czy może diabeł chciał
Tak się zabawić z nami
Minął miłosnej nocy szał,
A my – osobno, sami...
Komentarze (15)
Tak bywa. Niestety.
Pozdrawiam serdecznie.
Cóż czasem tak bywa, że życie pisze taki a nie inny
scenariusz, a może po prostu ludzie są niedobrani?
Dobry wiersz, w każdym razie i nie polityczny, bez
prowokacji, zatem chętnie dam ocenę.
Widzisz Michale. Tylko sukces ma wiele matek a klęska
jest sierotą. Moim zdaniem po prostu jeśli był czas na
walkę to zapał obronny był zbyt mały a rany okazały
się śmiertelne. Zabrakło też zapewne odpowiedniego
medyka który by powiedział jak te rany zaopatrzyć.
Wiersz piękny. Pozdrawiam z plusem:))
To wielka sztuka sprawić, aby miłość trwała, aby
związek się nie rozpadł.
Zwykle nie jest to wina ani niebios ani diabła, ale
nas samych, istot niedoskonałych...
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Gdyby:
...
Ciała w jedności świętej trwać,
Gdy dusze stworzą jedność.
miałoby zapewne większe szanse powodzenia z uwagi na
wyższość ducha nad materią, ale i tak nie przesądza to
o losie.
Podobieństwa ludzkich losów. Historia co lubi się
powtarzać i przez to jest uniwersalna. Jeśli ilość
nocnych szłów miłosnych przewyższa matematycznie ilość
par, które się rozpadły - hm, wciąż jest szansa że
świat nie oszaleje z samotności. Pozdrawiam,
W takich sytuacjach to chyba jednak nie los,
opatrzność, bogowie, czy Bóg drwią... Pewnie to nasze
zaniedbania, których sami nie dostrzegamy...
Chociaż ja w tym wierszy dostrzegam coś więcej, a to
za sprawą pierwszej strofy... Msz - nie bez powodu
pojawili się tutaj pogańscy bogowie... A w ostatniej
Bóg. Może sobie nadinterpretuję, ale co tam,
czytelnikowi wolno :)
Tak czy siak - wiersz świetny!
Pozdrawiam.
Lepiej być osobno, niż razem na siłę...Pozdrawiam :)
Najczęściej ludziom, którzy sparowali się wbrew planom
Boga się nie udaje.
Wiersz na tak.
Sądzę osobiście, że jak na dłuższą metę się uda z
ciałem i duszą to wielka rzadkość (sam piszesz o
cudzie) więc, jak nie, to msz normalka.
A wiersz bardzo udany. Pozdrawiam.
i tak często czasem bywa
bo to życiem się nazywa
Z niespełnionych miłości powstają piękne wiersze.
Nie każda miłość ma szczęśliwe zakończenie, ale każda
daje nadzieję na szczęście.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
obie strony muszą mieć jasny cel przed oczyma. Inaczej
się nie udaje...
Monogamiczność- tak wspólna niektórym ptakom- nam
ludziom nie zawsze pisana jest.
Tak by się chciało- by ta miłość na zawsze była- a nie
jest.
Ani diabeł, ani ten drugi, zwykła
głupota, która w nas siedzi.
Tylko 10% życia to obiektywny boczny
wpływ, 90% to nasze reakcje na to.
Ogarnij reakcje, ogarniesz życie.
Wiek tu nie ma żadnego znaczenia, bośmy głupi
nieustająco.
Fruniesz równo!
Głos mój i szacun jest twój!