Niespelnione marzenia mlodosci
Wsluchaj sie w cisze ktora rozkwita
W kwiatow kolory ubiera swiat
W zieleni trawy,szumie strumyka
Odnajdziesz chwile z mlodzienczych lat
Naciesz swe oczy poranna rosa
Co w lisci zielen splywa co dnia
Popatrz jak pieknie nasza doline
Biala kolderka spowila mgla
Stan i posluchaj jak obok w trawie
Swierszcz maly muzyk na skrzypcach gra
A tam nad laka barwne motyle
W rytm tej melodii tanczy co dnia
Tu nasza mlodosc i uczuc chwile
Biegales ze mna tutaj co dnia
Wsrod tej zieleni jest wspomnien tyle
A w sercach naszych nadzieja trwa
Byc moze kiedys tu nasze dzieci
Tez beda spedzac swoj wolny czas
Beda przezywac serca rozterki
Choc los zlosliwie nie zlaczyl nas
Wciaz pytam czemu byl tak okrutny
Zabral nam szczescie minionych lat
Czesto powracam w moich marzeniach
Do tamtych dni i starych dat
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.