Niespodzianka
Wierszyk powstał jako komentarz do wiersza miecha pt "Miało być pięknie".
Cudownie zbudowany klimat:
Już dogasają świec płomienie,
w butelce prawie nie ma wina,
więc para zbliża się do siebie.
Niespodziewanie wchodzi żona
i pod jej wpływem nastrój pryska,
choć sytuacją zaskoczona
(ma chęć wytrzaskać ich po pyskach),
trzyma emocje na uwięzi.
Po chwili mówi martwym głosem:
Skoro się państwo odnaleźli,
o jedno tylko bardzo proszę:
Zamknijcie drzwi od drugiej strony.
A jeśli idzie o walizki
- prześlę na adres wyznaczony.
Zgoda na rozwód – i po wszystkim!
Żadnej żonie nie życzę takiej niespodzianki.
Komentarze (64)
Dziękuję miłym gościom za skomentowanie
"Niespodziaanki".
Miłego wieczoru:)
Mainstream'owa dramaturgia:)
ładnie napisana
Żonę wysyła się daleko,
by nie pociekło z butli mleko.
Pozdrawiam Krzemciu.
Faktycznie niespodzianka dla peelki-żony.
Miłego wieczoru :)