Niespodziewana śmierć
Kolejny wiersz o śmierci...
Przychodzisz do nas niespodzianie,
Najczęściej wtedy, gdy dobrze nam się
żyje.
Zabierasz nam najczęściej tego,
Kogo najlepiej kochamy...
Gdy jest on stary,
Serce, owszem boli...
Ale dość szybko ból z serca odchodzi.
Jednak niekiedy postępujesz inaczej.
Zabierasz perły naszego świata...
Wtedy my sobie przypisujemy winę,
Że to jest przez nas,
Że my temu winni...
Nie,my się mylimy...
To nie od nas zależy,
Kto cicho na marach dzisiaj właśnie
leży...
Gdy wpuszczamy do grobka,
Malutkie dzieciątko,
Chcielibyśmy iść za nim...
Bo dla kogo żyć...
Jednak dobrze, że się nie poddajemy
I następnego ranka znowu wstajemy...
Wiersz napisałem z myślą o jednej BEJ-owiczce... Napewno się domyśla, że to o nią chodzi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.