nIeUdAna uCieCzkA
Niegdyś pragnęłam spełnienia marzeń
Miałam pełną kontrole nad biegiem
wydarzeń
Trzymałam uczucia na wodzy...
lecz wiedziałam jak uwodzić...
Lecz przyszedł dzień gdy zabrakło
kontroli...
Czas zaczął biec szybciej nie chcac jus
zwolnić...
Broniłam się...chyba przed nią
uciekałam...
Być może czasem się jej obawiałam...
Lecz w biegu sie potknęłam...
Ktoś wyciagnął rękę, w błekicie jego oczu
utonęłam...
Już nie uciekałam...
Nie broniłam się...pragnęłam ja juz po
prostu jej chciałam...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.