Nieugięty wektor czasu
W tym tekście nie będzie wymądrzania.
Jedynie wytoczę ciężkie argumenty na to, że
oto
wszystko płynie - w dwie strony.
(Odwieczne kanony).
A strony stanęły twarzą do wyroku.
I każda liczy szansy. Nurt, nurtu
głębokość,
siłę ramion własnych, zapadłe sekundy.
I zapadł. I wciąż płyną - każda w swoją
stronę
wybraną z potencjału rozlicznych
wektorów.
I tylko grawitacja (do stóp uczepiona)
odchyla trajektorię prostego wyboru.
Komentarze (42)
niektórym niezasłużone apanaże pozwalają chodzić w
chmurach, budzenie będzie bolesne... Pozdrawiam Elu :)
Celinko, mało że dobrze - to nieuchronne :)
Dobrze od czasu do czasu spaść na ziemię a nawet w nią
uderzyć. Wraca pokora i zmieniają się priorytety:)
Dzięki za komentarze, Panowie. Pozdrawiam :)
I dobrze, że jest grawitacja bo niektórzy ludzie
chodziliby z głową w chmurach
Wszystkiego dobrego Elu, pozdrawiam paa
niestety nikt nie zatrzyma upływającego czasu
prawdy słowa i ...
pozdrowionka
Roxi :)))
https://www.youtube.com/watch?v=qv0D9NpD-A8
:)
https://youtu.be/h3Yrhv33Zb8
... i na boki nawet w windzie, Roxi :)
jakby tak pofilozofować Elu to można by nie tylko do
przodu i tyłu ale i na boki ;)
Dzięki Amor. :)
Świetne
milyeno, najmniej ciekawie być stroną przed
niezawisłym :)
Bardzo mi się podoba! Jeśli chodzi o strony to ja pod
prąd ;) lubię :)
Pozdrawiam :)
a grawitacja dla wszystkich jednaka :)