Nieuniknione
Bo przyjdzie matura...
Patrzę w przyszłość
wiara nadzieja....
niestety
umiera
Całe starania
odejda daleko
przepadną
jak rozlane mleko
Dwa lata
długie walczyłam
o Ciebie
teraz jest jak
w niebie
To jednak
minie
i wcale Cię
nie winie
Twe przeznaczenie
woła
trzyma serce
nikt go nie
pokona
Scieżki nasze
teraz złączone
rozejdą się
wszystko będzie
skończone
Ale wiem jedno
nigdy nie przestanę
kochać Cię
na pewno
...i wzywać będzie natura
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.