nieustanna możliwość wyboru
Duży wybór -
- pomidor, sałata, kapary,
może szpinak, może nie szpinak,
szybko, szybko, zagryźć szpinak -
- czosnkiem, ogórkiem, oliwką.
Żaden problem,
smak zagryźć innym smakiem.
Bar sałatkowy -
- nieustanna możliwość wyboru.
mężczyźni -
- nieustanna możliwość wyboru.
kobiety -
- nieustanna możliwość wyboru.
Tak -
- w konsumpcji liczy się świeżość.
Wysoka cena -
- Tymczasowość z trzema zerami:
Niestałość, Nietrwałość, Niepewność,
po przecinku -
- brak ekscytacji,
potem depresja,
potem starość.
nieustanna możliwość wyboru - to już na pewno choroba naszego wieku
Komentarze (29)
W samo sedno, i dobrze. Jestem Twoją fanką. Naprawdę
podoba mi się sposób w jaki przekazujesz swoje
obserwacje świata.
Kobieta, mężczyzna, bar sałatkowy... - to mieszanka
dzisiejszego czasu, super to ujęłaś.
tak dużo tych wyborów , że można się pogubić...a już
napewno niełatwo decydować...ładnie i poetycko
Niewiele napiszę żeby nie spłycić. Jestem pełna
podziwu :)
wybór jest tak duży że czasami się w nim gubimy,
trudno podjąć decyzje - to zmora nie tylko XXI w.
super!
tak to prawda za dużo mamy wyboru, za dużo tzw.
"wolnej ręki", ale dokonać odpowiedniego, takiego
który by przyniósł oczekiwane spełnienie, niezwykle
trudno.
tak...życie to umiejętnośc wyboru, choć czasem myślę
że munu jest zbyt ubogie a cena zbyt wysoka.Ten wiersz
(zreszta jak wszystkie twoje) jest perfekt, nie tylko
formą ale i życiowa treścią. Acha...i jeszcze
jedno... " brak ekscytacji,
potem depresja,
potem starość." to ostatnie to wiesz gdzie cię może
pocałować....:)
"nieustanna możliwość wyboru" Wygodą? czy niesie z
sobą powikłania. Z jednej strony sprzyja nam możliwość
wyboru, z drugiej zaś skąd w nas przeświadczenie, że
dokonamy prawidłowego wyboru. Ciekawy temat wiersza,
wiersz apetycznie - zachęca to zdrowego śniadanka.
Kwintesencją tematu, jest ostatnia zwrotka
"Nieustanna możliwość wyboru" i jak często ten wybór
to strzał w te "trzy zera" ... a potem ... wiadomo.
Trafność słów w wierszu, ciekawy sposób przekazu, z
przyjemnością czyta się taką poezję.
Bardzo trafnie, rozsądnie, filozoficznie i jeszcze
wiele określeń, zanim, niepewnie, wpisałabym
"poetycznie" Bo :poetycznie? Czy na pewno aby? Tekst
jest świetny. Mamy wiele swietnych tekstów. Jak choćby
słynna "zupka chińska" z Poznania serwowana przez
uśmiechniętego Chińczyka ze skeczu kabaretowego.
Efektownie. Dobrze. Ale- czy: poetycznie...
Zaskoczyłaś mnie ujęciem tego unikanego tematu,ale
zrobiłaś to bardzo ciekawie.
''nieustanna możliwość wyboru'' trochę tego za dużo i
strach że się źle wybierze... ale wiersz pełen smaków,
na jedzenie, na życie, podoba mi się.
Ja jestem optymistką z urodzenia i nie widzę w wierszu
pesymizmu tylko zwyczajną kolej rzeczy. No może ta
depresja, jak ktoś ją lubi
W konsumpcji liczy się świerzość, potem
starość,niestałość, niepewność.A w życiu.
No właśnie,co z tym brakiem ekscytacji?Zawsze
wybór,dobry,zły,nijaki.Wiersz pesymistyczny.