Niewiadoma
Nie zawsze wiem...
Niewiadoma...
Kobieta zagadka
nie do rozwiązania
jak skarbów szufladka
i temat kazania
Delikatna bryza
wiosenny ciepły deszcz
bywa jak repryza
gdy tej powtórki chcesz
Osnuwa płomieniem
w srebrzystej poświacie
radosnym spełnieniem
gdy zmysły spełniacie
W niedoli pomaga
poprawia nastroje
to z szalami waga
gdy ważą oboje
Dba o dobre jadło
i wygodne spanie
zna też abecadło
na dobre kochanie
Ma nieraz humory
a czasem marudzi
to tylko pozory
że niby się studzi
Czeka na wyznanie
miłosnych słów kilka
i wraca kochanie
pieszczotą motylka
co uczynię...
Komentarze (17)
I tajemniczo i zachęcająco brzmią strofy...
"bo z kobietami nigdy nie wie, oj nie wie się...".
Bardzo udany wiersz.
Łączę serdeczne pozdrowienia:)
A te humorki są najpiękniejsze :-)
A w ogóle to kobieta wie wszystko...
Nam (śmiesznym Adamom) tylko czasami się wydaje, że
jesteśmy mądrzejsi... Biedni my... ;-) ;-)
Świetny wiersz :-) Pozdrawiam serdecznie :-)