Niewidoczne zjawy..
Północ wybić powinna,
Wskazówki bezwładnie stoją,
tępo spoglądam,
czekając chwili przeminięcia...
Przyglądam się wybielonym ścianą,
przyozdobionym w czarne łaty...
Wytrzeszczam oczy,
myśląc o innym obrazie rzeczywistości...
Boję się każdego dźwięku,
cienia o doskonałym kształcie,
spływających kropel deszczu,
po nieskazitelnie gładkiej szybie....
W tej chwili widzę wszystko w wyostrzonych
barwach.
Nie prawdopodobne.
Takie obce, koszmarne...
Leże, cicho wypowiadając słowa modlitwy,
prosząc o koniec męk...
Nie śpię,
a jednak czuję się jak w koszmarnym
śnie....
Komentarze (3)
poetka_97 ma racje czasami krocej ale zmyslniej
dobrane slowa robia z wiersza poezje
plus+
Północ to godzina demonów, podobnie jak trzecia nad
ranem :) piękne metafory, dosadne sformułowania.
podoba mi się.
północ wybić powinna
wskazówki
stoją bezwładnie
tępo spoglądam
czekając chwili
przeminięcia
przyglądam się
wybielonym ścianom
myślę
o innym obrazie
rzeczywistości
boję się dźwięku
cienia o doskonałym
kształcie
spływających kropel
po nieskazitelnej
szybie
widzę wszystko
w wyostrzonych barwach
nie śpię
a jednak czuję się
jak w koszmarnym śnie
***
Mam nadzieję, że się nie obrazisz ;)