Niewidzialna
Czwarta rano
zbyt wcześnie się budzisz
Oczu nie otwierasz
bo tak bardzo pragniesz
Niewidzialne jej ciało
do siebie przytulić
Niewidzialne jej piersi
pocałować nagie
Spoglądasz cichutko
w niewidzialne jej oczy
Pieścisz delikatnie
niewidzialne jej usta
Palce zaplątujesz
w niewidzialne jej włosy
Obok ciebie...
Tak widzialna poduszka
autor
Kalina66
Dodano: 2007-12-09 09:35:46
Ten wiersz przeczytano 634 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
wiersz bez zgrzyutu, dobrze napisany...pozdrawiam
Nie lubię wyliczanek i ta też mi się nie podoba - za
dużo powtórzeń i zbyt są monotonne. Nieco podoba mi
się zakończenie, mimo, że nic w nim oryginalnego. W
kontekście nie wydaje się takie złe - jakiś nastrój
buduje.
Wiersz ciekawie napisany, pełen marzeń i pragnień.