Niewidzialne
Ten wiersz jest odpowiaedzią na wiersz nieuchwytnej Elfki, która dawno temu zarzuciła mi w swoim dziele że wole patrzeć w niebo niż w jej oczy i że wtedy jestem zadowolony. Miała racje...bo wtedy ją strasznie zaniedbywałem :( .Przepraszam Ale mnie też trzeba zrozumieć. Kto nie rozumie : niech czyta :D
Spójrz tam na niebo
Nie w niebo
W błękicie nic nie zobaczysz
W czystości nieba dostrzeżesz tylko
gwiazdy
Jest dzień
Ich nie ma
Popatrz na te obłoki
Nie na kłębki pary
Tam w górze jest nie ważne co i z czego
Popatrz na ptaki
Są z ciała i kości a przecież lecą
One nie wiedzą czym są
Nie wiedzą że istnieją
Poczuj się nimi
Uleć na ich skrzydłach i poczuj wiatr
A kiedy uniesiesz się nad chmury spojrzyj
na nie
Zobaczysz ich blask
Blask którego z ziemi nie widać
Blask marzeń i platonicznych ideałów
owiniętych w anielskie skrzydła
Teraz gdy leżymy tak na pachnącej trawie
obok siebie proszę Cię
Zamknij oczy
Chwyć mnie za rękę
Nauczę cię patrzeć tam gdzie wzrok nie
sięga
Nauczę cię widzieć to co nie widzialne
Jeszcze tego nie widzisz
Ale się starasz
I dziwisz się dlaczego się uśmiecham
...czy ktoś chce polecieć tam ze mną...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.