Niewinny pocalunek
Stalismy w klatce
Wpatrywales sie we mnie
Zaczelismy sie wyglupiac
Mowiles, ze jestes Wampirem
Tak i zaczales sie dobierac
Do mojej szyji
Wkoncu popatrzyles sie na mnie
Zblirzyles swa twarz i usta
W koncu mnie pocalowales
Odprowadziles do domu
Przytulales mnie
Sasiad przeszedl
Powiedziales, ze musisz juz isc
Pocalowales mnie znowu
I poszedles do domu
To byly dwa niewinne pocalunki
Heh:) Moj pierwszy pocalunek z Piotrkiem nic nie znaczacy pocalunek:( Dla niego on nic nie znaczyl:( a dla mnie sama nie wiem?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.