Niewyznana miłość
Niewyznana miłość wciąż nie traci na
sile
Nie potrafi uwierzyć mocy normalności
Ukołysana do snu nie może zasnąć
Zrodzona kiedyś nagle, może z przypadku
Tyle błędów popełnionych, nie chcianych
Uczynionych tak łatwo – z
bezsilności
Nie mogą być naprawione już nigdy
Skarcone, strącone w przepaść smutku
Nieznana przyszłość męczy co chwilę
Niewiadoma ciągle niszczy niepewnością
Umieszczone na kartach pamięci obrazy
Ukazują alternatywę życia co dnia
Myśli nie pomagają istnieć prawdzie
Dziś zła wyobraźnia działa nieustannie
Zebrane z odległych czasów wspomnienia
Z wielką mocą bezczeszczą serce
Konająca wiara w miłość dyszy
Modli się jeszcze o byt nieskończony
Wiara w wysłuchanie nie umiera nigdy
Dodając nadziei o uczuciach myślom
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.