Nieznajoma
Nie spieszę się jeszcze do Ciebie
Jest na to za wcześnie
Choć czasem piszesz mi w liście
Jakby nam mogło być pięknie
Ty nie nazwana z imienia
O patetycznej urodzie
Przychodzisz zawsze nie w porę
Nie ustalając godzin
I od niechcenia rzucasz
Ulotne swoje spojrzenie
Ubrana ciut staromodnie
W kolory rudej jesieni
Kolejny list mi przesyłasz
Igrając jak słońce z cieniem
autor
titelitury
Dodano: 2017-11-01 13:22:19
Ten wiersz przeczytano 780 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Urocza nieznajoma w rudym kolorze...
Pozdrawiam serdecznie:)
Podoba mi się taka łagodna odprawa dla peelki, o którą
i ja się otarłam.
Miłego wieczoru:)
Nieznajome, a wszyscy wiedzą o kogo chodzi...nie musi
być zapraszana, sama się wprasza...
Pozdrawiam serdecznie
Ta nieznajoma, chciała mnie, we wczesnym dzieciństwie
poznać ze sobą - otarłam się o nią, ale... Ktoś
zatrzymał. :)
Bardzo zgrabnie o nieznajomej*
Pozdrawiam :)
To jest ciekawa refleksja. Pewne jest to, że każdy
kiedyś ją pozna, pozdrawiam.
hmm... mnie też chciała odwiedżić, ale uciekłam...
Z przyjemnością czytam.
Pozdrawiam :)
rozmarzyłam się trochę :)) ładnie
pozdrawiam
mogłabym pomyśleć, że chodzi o śmierć