Nieznane moce 2
Przy nieznane moce w roku 2006, wspomniałem, że napiszę drugie zjawisko jakie mnie spotkało
Ciemna noc i czarne wirujące chmury,
umęczony całodzienną pracą malowania,
wieczór jakiś dziwny i ponury
zmusił mnie do spania.
W ciszy i spokoju po północy
spada święty obraz na me stałe łoże,
wystraszony że w pobliżu są złe moce,
powiedziałem „ broń mnie Panie
Boże”.
Czemu spadł mi obraz z gwoździa ścianie,
skoro uchwyt z gwoździem były całe,
nie mam odpowiedzi na pytanie
więc go wieszam i mocuję trwale.
Kładę się do snu od nowa
i zasypiam w rozmyślaniu ciemnej nocy,
zaś mi święty obraz spadł gdzie głowa
i już nie mam spania w dziwnej mocy.
Kiedy noc odeszła, słońce ze snu wstało
szukam wzrokiem po obrazach świętych,
dzwonię wszędzie czy się złego coś nie
stało
i rozmyślam o zjawiskach niepojętych.
Jadę tam gdzie bracia, domy i zagrody,
do rodzinnych stron gdzie młodość moja
była
wierzę w cuda, ale muszą znać powody
by nieznana nocna moc się wyjaśniła.
Płacz w rodzinie, rozpaczona matka,
dzieci,
brat mój zginął w drodze i nie żyje,
druga smutna wieść po okolicy leci,
że siostrzeniec też zaginął i nie żyje.
Pozostałem na pogrzebie mego brata
bez zawiadomienia od rodziny z ziemi,
ta wiadomość była z poza świata
przyleciała z Niebios wśród zieleni.
autor Wals
Komentarze (1)
nieznane moce czasami nas odwiedzają