Nigdy dosyć
Miewam humory - kto ich nie ma
i nawet złoszczę się, narzekam.
Każdego ranka chwalę Boga,
choć przecież jestem owca grzeszna.
Wiosenny promień na firanie
przenoszę tam, gdzie tylko cienie.
Nadzieja we mnie - ciepło dane,
stokroć powraca, promienieje.
I tak codziennie wrastam w świty,
zgarniając perły rannej rosy.
Życie jest darem znakomitym-
choć czasem smaga - nigdy dosyć.
autor
magda*
Dodano: 2018-04-27 13:16:27
Ten wiersz przeczytano 1235 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
To fakt zycia i optymizmu nigdy dosyć
Witaj Magdo Tak sie cieszę że znowu piszesz
Piekny wiersz i optymizm nam serwujesz za co bardzo Ci
dziekuję
Pozdrawiam serdecznie :)
Interesujące i życiowe, pozdrawiam :)
cieszę się, że znów jesteś, że znów piszesz. a piszesz
pięknie.
radosnej soboty :)
I niech tak zawsze będzie
Pozdrawiam Magdo:-)
Miło widzieć Madzia...piękny wiersz:) pozdrawiam
serdecznie
Optymizm ładnie w słowa ubrany...
+ Pozdrawiam
racja - nigdy dosyć
Pięknie optymistycznie przyjemnie :)
Pozdrowienia :)
Zawsze z przyjemnością.
Pozdrawiam :)
Świetna refleksja.
Pasuje do niej piosenka Edyty:
https://www.youtube.com/watch?v=59B-_QOhSC8
Pozdrawiam serdecznie :)
Podoba mi się tak wyrażona radość życia. Ponieważ nie
podejrzewam autorki tych słów o masochizm, myślę że
warto przemyśleć ostatni wers.
Może napsać
"choć smaga, to go nie mam dosyć."
zamiast
"choć czasem smaga - nigdy dosyć."? Ale może jest ok
tylko ja źle odbieram. Miłego dnia:)
Bardzo ładny...dobrze, że wróciłaś:)pozdrawiam
cieplutko.
Witam! Z fajnym, optymistycznym wierszem wróciłaś.
Masz rację...nigdy dość;)Ładny optymistyczny
wiersz:)pozdrawiam cieplutko:)