...nigdy razem, ale...
Obrączka błyszczy ? Cóż z tego ?
To co, że masz gniazdo swoje...
Przecież nad Tobą wolne niebo,
które jest także trochę i moje...
Dwa wolne ptaki z klatek się wyrwały
i w siódmym niebie się dzisiaj spotkały.
Tutaj nikt nie pyta - skąd przyleciałeś.
Ważne, że jesteś i że ze mną zostałeś.
Każdy ma swoje gniazdo, gdzie być musi,
ale by trwać tam stale - nikt Cię nie
zmusi.
Siódme niebo i piekło jest po to właśnie,
by ukoić serce - nim nocą zaśniesz,
by poczuć się wolnym, wodze fantazji
wypuścić,
by marzyć, że sen się może kiedyś
ziścić.
Tutaj - Ty dla mnie jesteś piekłem i
niebem...
A ja dla Ciebie tym samym ?
Nie, tego ja
jeszcze nie wiem...
(wszystkim nieszczęśliwym w stałych związkach)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.