Nigdybym nie wierzył że z...
Nigdybym nie wierzył że z odległych granic
,
Losy Mnie rzucą u progu twego serca ,
I że wysiłek nie przyda się na nic ,
W krwawych bojach o miłość twoją .
Nigdybym nie wierzył że są tacy ludzie ,
Co wolność moją zgubią lub sprzedadzą ,
Co litość maja dla ludzi ,
A godność są ciągle sprzedają .
Sprzedane uczucia , dusze kochanek ,
Honor , miłość – to puste słowa ,
Wielcy ludzie w tych sprawach są ,
A panem ich rozpacz i głuch lęk .
Zdrada , nienawieść to motta ich ,
Oni jednak słabi gotowi są do walki ,
By pozostawić świat takim jak dla nich jest
,
I topić go nadal w krwi .
Nigdybym nie wierzył ,
Jak straszna rzecz może się stać ,
Bo Ci którzy wierzyli – upadli ,
Ale serca ich odrodzą się ,
Gdyż struna miłości nigdy nie opuści ich .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.