Nikczemność
Diabłu ze śląskiej anegdoty;)
Chciałeś mieć wszystko,
oddałam wszystko.
Chciałam mieć wszystko,
nie dałeś nic.
Zabrałeś spokój,przywiałeś udrękę,
obdarłeś z marzeń, zadałeś ból.
A jednak, nie!
Coś zostawiłeś,w ofierze głupoty składając
mi.
Dałeś niedosyt rozkoszy piekielnych,
sądząc, że żadzę wszystkiego
przytłumisz tym.
Że mnie omamią czary dotyku,
języki podniet ogłupią mnie.
Jakże naiwne jest Twoje myślenie!
Że stłumić mogłeś wszystko- tym.
Hedonistyczne pragnienia mojego oblicza
zniszczyć do końca mnie nie pozwolą!
Odejdź więc, proszę, z mojego życia,
nim złą naturę we mnie wyzwolą!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.