Nikt
To jest dziwny świat… ― Tam podążam... ―
Jestem…
…
Moje ― i tak ― skłębione myśli ―
ulegają wciąż
― metamorfozie…
… nie poddają się jakiemukolwiek
zdefiniowaniu…
…
… światło wpada przez okna…
Kładzie się smugami na drewnianym parkiecie
― pustych pokoi i korytarzy… ―
… wzorach tapet ―
Drzwiach ―
obitych
― skajem…
…
Wokół ― milczenie rzeczy…
… głucha obcość przedmiotów…
…
Stąpam w tym bezgłosie…
… wyszydzany przez wszystko…
… w piskliwym ―
gorączkowym
szumie…
W wirujących
― drobinkach kurzu…
(Włodzimierz Zastawniak, 2017-05-12)
https://www.youtube.com/watch?v=B5l8AxYahdQ
Komentarze (5)
Kazdy z nas, przebywa w tym dziwnym Swiecie i wciaz
musimy sie w nim aklimatyzowac, bywa, ze wybieramy,
samotnosc, cisze.
Pozdrawiam cieplo.:)
Bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam :)
Zgadzam się w całej rozciągłości.
Przejmujący wiersz. Pobyłam przez chwię w tym pokoju.
Pozdrawiam autora:)
Piękny wiersz.
Zwłaszcza ostatnia strofa mnie dotyka. Drżenie topoli
na zewnątrz i bezgłos. .. bardzo przejmujące.