Nikt nigdy...
Nie potrafię wyrazić w słowach smutku,
jaki mnie ogarnął, cierpię a ty nie
rozumiesz,
nie pamiętasz czeladzi w mym ogródku...
czas pokaże czy zostaniesz, czy
wyfruniesz
jak ptak co od zimy ucieka,
gdy go sroższa jeszcze czeka...
nikt ciebie nie zmusza do żałości nade mną,
powiedz słowo, możesz dłużej zostać ze
mną...
cieszyć się z trosk zacnych, tego nie
zapomnę,
nikt nigdy...już o tobie nikomu nie
wspomnę...
autor
Szefol
Dodano: 2004-07-23 17:47:24
Ten wiersz przeczytano 476 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.