Nikt po mnie nie zapłacze
Wieczorem wśród fontanny łez – bo co mi
pozostało –
zamykam rozdział zwany jaźń, sen wieczny
chcę ugościć.
Tabletek garść lekarstwem jest, by nie
wstać więcej rano,
problemy skończą się jak baśń – bez bólu i
żałości.
Układam pożegnalny list – żałuję, lecz tak
trzeba.
Łykając gin zatapiam żal jak pióro w
inkauście.
Chcę ujrzeć jeszcze tylko dziś bezchmurny
skrawek nieba,
nim ciało stygnąc niczym stal, w grobowej
złożą pustce.
Nie wspomną mnie za kilka lat, nie przyślą
kwiatów, zniczy,
młodości czar zbyt piękny jest, by nie
wpaść w zapomnienie.
Dziś życia pęd zamiata świat, pomniki nikną
w ciszy,
prócz dawno zaschłych słonych łez – mchem
obłożona zieleń.
Komentarze (10)
Dla nas problem zniknie dla bliskich zostanie
Trzeba zawsze zrobić to, co się ma jeszcze do
zrobienia. Tabletki jak i muchomorymi aplikowano.
Doświadczenia różne. organiżm broni się wymiotami, ale
- czasamiumiera się barzo ciężko i boleśnie. Poza tym
- jest zagrożenie komplikacji - zrujnowania zdroaia w
razie odratowania.
Pociechą Ci czyjś placz nie będzie.
Pozdrawiam serdecznie:)
"Tabletek garść lekarstwem jest, by nie wstać więcej
rano"
Nie warto.
Pozdrawiam.
Ależ oczy... wiście Arturze :) Dziękuję pozostałym za
wizytę :)
Mam nadzieję, że to w ramach doskonalenia warsztatu a
nie deklaracja. Tyle jest jeszcze pięknych rzeczy do
zrobienia. :)
Czasem chce się napisać TAKI wiersz. I jest potrzeba
wylania "fontanny" łez, ale wiadomo... "Zawsze jest
jakieś jutro". Do jutra. Pozdrawiam.
Tego nikt nie przewidzi, czy ktoś zapłacze, czy ktoś
wspomni, ale zawsze jest nadzieja, że jednak - tak.
Pozdrawiam
Znakomity, chociaż smutny wiersz.
Człowiek z takimi myślami potrzebuje kogoś bliskiego,
kto go od myśli o samobójstwie odwiedzie. Bo życie
jest piękne, ale nie wszyscy dostrzegają to na
pierwszy rzut oka.
Pozdrawiam serdecznie.
Ktoś na pewno zapłacze... ale na odejście przyjdzie
czas, więc nie ma sensu przyśpieszać tego, co
nieuniknione... Mirku, pozdrawiam serdecznie :) B.G.
Sens życia jakże różny u każdego śmiertelnika, a
peelowi radzę z tabletkami ostrożnie. To już niemodne.
Kiedy życie przestaje być piękne, wtedy każdy człowiek
stęknie, ale radzić sobie musi najlepiej jak tylko
potrafi. W każdej mieścinie i w każdej parafii.