Noc i dotyk
Tak mało chce wystarczy jak dotykasz.
Rozpuszczam się w ciemności znikam.
Otulona tobą, skąpana w morzu rozkoszy,
czekam na piękno nadchodzącej nocy.
Noc z ciemnością przychodzi po cichu
Czasami słyszę jakieś szepty na strychu
A przy mnie twój oddech, śpisz smacznie.
I myślę i marze kiedy znowu zaczniesz.
Dotykać mnie, całować w tej ciemności.
Przeżyjemy raz jeszcze te chwile
miłości.
I więcej, więcej. więcej...
autor
Olivka6
Dodano: 2006-10-18 15:52:46
Ten wiersz przeczytano 508 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.