Noc w parku
Ksieżyc oświetlał jej twarz bladą z
przerażenia,
A on wpatrywał się w jej usta oczekując na
pocałunek.
Nieporozumienie trwało,
A ona oddala mu się w bezsilności...
autor
Dziewczyna Romea
Dodano: 2006-03-17 23:47:09
Ten wiersz przeczytano 420 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.