Noc Świętojańska 2003
tej nocy
zmienia się kolor nieba
powietrze jest szare
a Głupiec idzie doliną
wciąż naprzód
połykając łzy i gorzką
winę
sam Bóg
litościwie
spuszcza na mnie
kurtynę milczenia
przegrałem
Słońce moje
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.